czwartek, 6 września 2012

Krótki film o zabijaniu

"Krótki film o zabijaniu" Krzysztofa Kieślowskiego - moim zdaniem jeden z najlepszych polskich filmów wszech czasów. Tytuł doskonale oddaje to co w filmie się dzieje, ale to film o czymś więcej niż tylko o zabijaniu, to film o prawie, o moralności, o mentalności, to film o człowieku. Film powstał w 1988 roku, kiedy w Polsce jeszcze wykonywano karę śmierci, Kieślowski robiąc go miał na uwadze, że kara śmierci jest wykonywana w imieniu państwa, a więc w imieniu wszystkich obywateli, w tym również jego. Kieślowski stawia pytania, ale nie daje w moim odczuciu odpowiedzi, Kieślowski pokazuje surowy, brudny obraz wydarzeń i nie ocenia, widzowi pozostawia sądzenie o słuszności pewnych czynów, albo bezpodstawności innych. To co uderza w tym filmie to straszna samotność, bezradność, unaocznia to co dzieje się wokół nas - także dziś. Polecam wszystkim tym, którzy posiadają ludzkie uczucia i chęć refleksji, bo mi ten film dostarczył ich sporo, za każdym razem nowych, świeżych bo film widziałem już trzy razy...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz